Miesięczne archiwum: Lipiec 2015
Kolejny upalny, lipcowy dzień za nami. Ja spędziłam go na wykańczaniu zapowiadanej w poprzednim poście narzuty patchworkowej, na przyszyciu lamówki, na wciąganiu wystających końcówek nitek, a na koniec na jej sfotografowaniu. Teraz już mogę Wam ją pokazać :)
Moim zdaniem to sielsko-romantyczny, letni patchwork. Taki trochę dziewczyński w swej urodzie ;) Uszyłam go z bawełny w kwiatowe wzory, które podkreśliłam gęstym pikowaniem przez trzy warstwy materiału, co dodało narzucie ciekawej faktury. Myślę, że letnią porą świetnie się sprawdzi jako oryginalna ozdoba tarasu lub werandy, ale będzie też pasował np. do dużej, drewnianej, ogrodowej huśtawki… :))
Ależ się rozmarzyłam… najwyraźniej wakacyjne klimaty się mnie trzymają :))
Bo tak naprawdę, to szyłam tę narzutę patchworkową z myślą o położeniu jej na łóżku. Pasuje na pojedyncze. Ma wymiary 216cm x 140cm No i to chyba będzie łóżko dziewczyńskie… babskie i już! Babskie lato :))
To ostatnie zdjęcie bardzo mi się spodobało, więc je również zamieszczam :) Przedstawia lewą stronę narzuty, prześwietloną zachodzącym słońcem od przodu. Pięknie to wygląda, prawda? ;)
Narzuta jest dostępna w moim sklepiku i na Artillo.pl (wejście dostępne z bloga)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających do Szyciowiska!
Uzupełnienie :)
Uważny obserwator może zauważyć, że narzuta zmieniła nazwę. To już nie „Babskie lato”, teraz to „Górski Potok”. Nazwa zmieniona, bo narzuta za chwilę trafi do pary młodych, zakochanych w Górach i w sobie ludzi :)
Wszystkiego Najlepszego Młodej Parze! :))
Praca w moim Szyciowisku nie ustaje mimo wakacyjnej pory i baaardzo wakacyjnej temperatury ;) Można śmiało rzec, że pracuję w pocie czoła ;)) Powstaje patchworkowa narzuta na pojedyncze łóżko. Dziś tylko zdjęcia „zwiastujące”, a już za parę dni pokażę narzutę w całej okazałości :)
Wierzch już gotowy do „kanapkowania” i pikowania. Zapraszam za parę dni! :))
c.d. 20.07.2015
Kanapka już pospinana szpileczkami :) …jakoś ciągle nie mogę się przekonać do używania w tym celu agrafek i mimo, że hurtowa ich ilość leży bezużyteczna, ciągle spinam szpilkami. Trzeba się trochę pokłuć, trochę podrapać i powściekać, kiedy wypadają ;) ale jakoś tak mi szybciej i sprawniej pikowanie wychodzi.
No i pikowanie, ten moment lubię chyba najbardziej :)
Całość już gotowa, czeka tylko na lamówkę i sesję fotograficzną :) Niebawem pokażę efekt końcowy :)) Pozdrawiam Was wakacyjnie!
Dziś bez tytułu wstawię tylko kilka fotek ostatniej swojej pracy. To szyty na zamówienie komplecik składający się z 8 pokrowców na krzesła
oraz narzuty o wymiarach 190cm x 190cm. Nie jest to patchwork, więc w sumie nie ma się czym chwalić ;)
Narzuta jest dwustronna, uszyta z bawełny w kolorze ecru, wykończona szeroką lamówką w kolorze brązowym (odwrotność wzoru) Wypełnienie to ocieplina silikonowa, pikowana w całości ozdobnym ściegiem (pikowanie lotem trzmiela, gdyby ktoś był ciekawy, a nie dojrzał na zdjęciach ;) )