Miesięczne archiwum: Styczeń 2017
Żółte maki to najnowsza wersja podkładek stołowych, tym razem w komplecie z bieżnikiem. Powstały dla miłośniczki żółtych maczków. Podobają się Wam? Bardzo jestem tego ciekawa… ;) Wiem już, że spodobały się ich nowej właścicielce! To fantastyczne uczucie dowiedzieć się, że ktoś się cieszy! I to tak pięknie jak Helenka :))
Komplecik ten, „żółte maki, bieżnik i podkładki stołowe” uszyłam jak zwykle metodą patchworkową, z mojej ulubionej bawełny w kropeczki. Aplikacja makowa jest naszyta (użyłam nici Gutermann uniwersalnych Mara 120) W środek włożyłam ocieplinę poliestrową igłowaną, która się idealnie sprawdza w takich projektach. Jest bardzo wygodna w szyciu i łatwa w późniejszym użytkowaniu podkładek (bez obaw można je prać) Oczywiście wszystko przepikowałam ozdobnie przez trzy warstwy „kanapki”.
Bieżnik ma wymiary 35cm x 105cm, podkładki tym razem są malutkie, (by razem zmieściły się na dość małym stole) mają wymiary 23cm x 32cm.
Do kompletu powstały jeszcze dwie poszewki na poduszki, również patchworkowe, ale zamiast maczków, mają żółte kwadraciki. Wyglądają, o tak: :))
Jasieczki maja wymiary 42cm x 42cm, przód jest patchworkowy, plecki z jednolitego materiału w ciemnoszare kropeczki. Poduszki zapinane są na zamek błyskawiczny. Obie wykończone są lamówkami, ale w dwóch różnych odcieniach szarości.
Myślę, że takie żółte elementy wspaniale ociepla i rozjaśnią każdy pochmurny, zimowy dzień :)
To tyle chciałam Wam dziś pokazać. Żółte maki zamieniam teraz na żółte tulipany, więc wszystko wskazuje na to, że energetyczna moc tej barwy nie opuści mnie w najbliższych dniach :)