łapki kuchenne
Parę dni temu odwiedziła mnie Ewa. Przytaszczyła ogromną torbę kolorowych szmatek :) Wszystkie piękne, choć nie na wszystkie jeszcze mam pomysł, jak je wykorzystać. Ale pomysły na pewno się pojawią, a mnie już tylko pozostało kroić i szyć ;)
Na początek łapki kuchenne, oczywiście dla Ewy, myślę że się ucieszy :))
A teraz wracam do kończenia patchworkowej serwety, którą niedługo pokażę na blogu. Zapraszam!